Wydanie nr 13/12/2024 z dnia 13 grudnia 2024 roku, ISSN 2392-215X
Polski rynek nieruchomości komercyjnych i produkcyjnych jest bardzo innowacyjny. Nowoczesne rozwiązania usprawniają komercjalizację powierzchni i zarządzanie budynkami. Największą rolę odgrywają w tym obszarze internet rzeczy oraz aplikacje mobilne. Polska jest jednym z ważniejszych eksporterów takich innowacji. Poza krajami Europy Środkowo-Wschodniej rodzimym firmom zaufały m.in. Japonia czy Zjednoczone Emiraty Arabskie.
– Nasz rynek jest bardzo rozwinięty w zakresie innowacji technologicznych w nieruchomościach komercyjnych i produkcyjnych. Stąd coraz więcej ogólnoświatowych firm startuje z innowacjami w Polsce, bo w naszym kraju najłatwiej je absorbujemy – ocenia w rozmowie z agencją Newseria Biznes Adam Penkala, współzałożyciel firmy Velis IT Systems, specjalizującej się w tworzeniu innowacyjnych rozwiązań IT przeznaczonych dla rynku nieruchomości.
Na świecie szybko rozwija się koncepcja inteligentnych miast. Tym samym dynamicznie rośnie zapotrzebowanie na technologie skierowane do rynku nieruchomości, nie tylko komercyjnych. Agencja badawcza Navigant Research wskazuje, że w 2025 roku sprzedaż aplikacji i akcesoriów służących do zdalnego sterowania parametrami w mieszkaniach może wynieść 330 mld dol.
– Obecnie innowacje najczęściej skupiają się na obszarze IoT, czyli internecie rzeczy, różnego rodzaju czujnikach, sensorach instalowanych w obiektach biurowych czy handlowych. Dzięki temu można zbierać duże ilości danych i optymalizować działania. Możemy sugerować produkty klientom i optymalizować przestrzeń biurową dla pracowników. To jest główny obszar, czyli połączenia IoT z softwarem – tłumaczy Penkala.
Jak wskazuje, rynek dopiero uczy się tego typu rozwiązań. Polska na tle innych krajów europejskich charakteryzuje się dość dużym nasyceniem rynku innowacjami IoT, wedle szacunków firmy nie przekracza ono jednak 5–10 proc.
– Powstaje wiele nowych nieruchomości. Każdy szuka innowacji, żeby się odróżnić i lepiej zarządzać tymi budynkami. To ogromne możliwości wdrożeń czy komercjalizacji takich projektów. Istnieją na to również zasoby, zwłaszcza w branży nieruchomości komercyjnych – wskazuje ekspert.
Dla klientów istotne są rozwiązania, które zwiększają komfort korzystania z budynków. To m.in. urządzenia, które umożliwiają zdalne rozliczenie czasu pracy i automatyzujące pewne czynności. Coraz większą popularnością cieszą się systemy Building Management Systems, które monitorują ogrzewanie czy wentylację pomieszczeń, z jednej strony poprawiając komfort pracowników, z drugiej strony zmniejszając rachunki.
– Przyszłością jest wszystko w obszarze IoT i mobilności, co nastawione na wartość dla najemców i inwestorów. Chodzi nie tylko o mówienie o mobilności, faktyczne jej wdrożenie np. wszelkiego rodzaju aplikacje dla najemców ułatwiające im życie w budynku, tworzenie tzw. community w zakresie współdzielenia dojazdów do pracy czy innych akcji, które mogą łączyć ludzi pracujących w jednym obiekcie tak, aby tworzyli pewną społeczność – tłumaczy Penkala.
Polskie firmy coraz częściej eksportują tego typu rozwiązania na zagraniczne rynki. Penkala podkreśla, że Polska ugruntowała swoją pozycję jako innowacyjne centrum rynku nieruchomości. Odbiorcą są nie tyko kraje z regionu Europy Środkowo-Wschodniej. Firma Velis w ostatnich kilku latach zrealizowała przedsięwzięcia w 12 krajach, w tym ostatnio w Japonii.
– Już kilkanaście polskich firm z powodzeniem, podobnie jak nasza firma, zajmuje się eksportem poza rynek lokalny czy poza rynek CEE. Najdalsze kraje, do których eksportujemy to Japonia czy Zjednoczone Emiraty Arabskie. To rynki trudne do wejścia, ale bardzo wdzięczne z perspektywy potencjału. Tam poziom nasycenia innowacjami jest prawie zerowy w stosunku do Europy – podkreśla ekspert.
Firma Velis w Japonii wdraża swoje oprogramowanie do zarządzania nieruchomościami, które służy do ochrony budynków w rejonach, którym zagrażają klęski żywiołowe, jak tsunami czy trzęsienia ziemi. Jak wskazuje współzałożyciel firmy, polskim firmom trudniej zaistnieć na bliższych rynkach.
– Najłatwiej zaufały nam rynki z regionu Europy Środkowo-Wschodniej, nie ma tu żadnej bariery pod względem eksportu tego typu rozwiązań. Najtrudniejsze są rynki zachodnioeuropejskie. Anglosaska kultura pozwala łatwiej przejść tę barierę, więc wejście do Wielkiej Brytanii jest łatwiejsze niż do Francji czy Niemiec – ocenia Adam Penkala.
Źródło: newseria.pl